wtorek, 26 czerwca 2012

KONIEC ?


Deszczowy wieczór z nowiutkim ołówkiem w dłoni. Ot co pozostało mi od pierwszego dnia września. Za niedługo będę stała w tym samym miejscu (czyt. plac) co 10 miesięcy temu. Pamiętam swój pierwszy dzień, gdzie otaczało mnie wszystko „nowe”. Mijając, wystraszonych ludzi spoglądających na mnie z poirytowaniem, jak na przeszkadzające sześciu letnie dziecko. Nowi nauczyciele starający się otoczyć opieką ( żeby nie było ) młodzież wkraczającą w nowe mury. Paraliżujący strach stojąc koło 26-ciu ludzi, szybkie przełykanie śliny, spocone dłonie i drgające nogi – dziwne uczucie. Pierwsza wędrówka w murach chyba nie była taka straszna – nawet nie pamiętam. Mój strach wzmagał się wraz z każdym otworzeniem „innego” podręcznika i poznaniem nauczycieli. Trwało to tylko parę godzin, a jakby wieczność. Nie żebym kogokolwiek straszyła, ale nie ma się, czego bac, tak na zapas.

Co mnie radowało przez ten cały rok szkolny ?
Chyba to, że siedząc gdzieś cicho pośród wszystkich ludzi potrafiłam spoglądać na Nich sceptycznie, być może inaczej. Inaczej do tego stopnia, że nawet moja koleżanka nie potrafiła tego zrozumieć, kiedy próbowałam jej to tłumaczyć.
Nigdy nie naśmiałam się tak, jak przez cały rok. Ciągłe granie w „państwa miasta” i zawód na literkę „P”, który okazał się „pajacem” – to chyba utkwiło mi w pamięci, bo za każdym razem, kiedy przychodzi mi to na myśl zaczynam się śmiać. Mogłabym tak pisać i pisać, aż do utraty miejsca, ale to niestety czas by wskoczyć do cieplutkiego łóżka.

Krótkie podsumowanie ?
Mam nadzieję, że wrócimy takim składem, jakim się rozstaliśmy. KAŻDEMU TEGO ŻYCZĘ :) Z jednej strony chciałabym (już, teraz, natychmiast) wracać, ale moje pragnienie wakacji mnie PRZEWYŻSZA.










https://twitter.com/#!/IsabellTweet

7 komentarzy:

  1. w tym samym składzie raczej nie wrócimy... ehhhh... jak to wszystko szybko minęło xD wakacje idą xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie napisane ! Cudownie. Czytając to sam sobie przypominałem jak to było z moją osobą.
    Ale niestety takie jest nasze życie. Zawsze będą rozstania czy tego chcemy, czy nie. Ale to rozstanie, za te 3 dni, będzie jedno z najbardziej bolesnych. Opusćimy tych wszystkich ludzi, z którymi się tak bardzo zżyliśmy. ; ( Nie chcę tego. !!
    Zapraszam do mnie. ; ) *

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozstania nie są łatwe, ale czasami pomagają w innym postrzeganiu świata ;) Ja tam za moją "kochaną" klasą przez wakacje nie będę tęsknić. Podejrzewam, że oni za mną też.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudownie napisane, naprawdę! Aż cofnęłam się jak zaczynałam liceum, co to było... :)
    Ja się bardzo cieszę, że mamy wakacje, za klasą raczej nie będę tęsknić, ewentualnie za dziewczynami, ale przecież z nimi będę się widywać w wakacje! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tak będę czuła się za dwa miesiące :)) Idę do nowej szkoły, nowi ludzie i wszystko nowe :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ah..napisane świetnie.Ja się muszę pożegnać ze znajomymi z 3 klas:(
    Zapraszam,nowa notka!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja dzisiaj miałam zakończenie roku i prawie się popłakałam. Choć to tylko 2 miesiące, ale i tak będę tęsknić :D A co dopiero będzie w 3 gimnazjum??

    OdpowiedzUsuń