Wtorek. Godzina 13:30. Ostatnie 45 minut lekcji. Ostatni wyczekiwany dzień przed majówką. Ostatni dzwonek w tym tygodniu. Czy to nie brzmi cudownie?
Za oknem mimo wietrznej pogody, słoneczko daje niemiłosiernie po oczach. Z chęcią każdy z Nas wyskoczyłby w krótkich spodenkach, bluzce i w końcu poczułby się wolnym. Ale na takie przyjemności stanowczo musimy poczekac.
Z bolącą głową podpieram się ręką, drugą łapię się za czoło. Zmiana pogody? Czy może dopadła mnie migrena? Z pewnością to drugie. Jak mawiają: "chodzący barometr", często jest to udogodnieniem, chociaż bywa uciążliwe. Spoglądam na tablicę, na której trwa zabawa w wisielca. Niestety, za nim podniosę głowę i spojrzę po raz kolejny - hasło zostaje rozwiązane.
Wyciągam komórkę - jeszcze 10 minut. Te kilkanaście minut strasznie sie dłuży, a może to tylko moje wrażenie?
Za oknem mimo wietrznej pogody, słoneczko daje niemiłosiernie po oczach. Z chęcią każdy z Nas wyskoczyłby w krótkich spodenkach, bluzce i w końcu poczułby się wolnym. Ale na takie przyjemności stanowczo musimy poczekac.
Z bolącą głową podpieram się ręką, drugą łapię się za czoło. Zmiana pogody? Czy może dopadła mnie migrena? Z pewnością to drugie. Jak mawiają: "chodzący barometr", często jest to udogodnieniem, chociaż bywa uciążliwe. Spoglądam na tablicę, na której trwa zabawa w wisielca. Niestety, za nim podniosę głowę i spojrzę po raz kolejny - hasło zostaje rozwiązane.
Wyciągam komórkę - jeszcze 10 minut. Te kilkanaście minut strasznie sie dłuży, a może to tylko moje wrażenie?